WDziCz - nareście coś dla mnie
Postanowiłam zrobić coś dla siebie po ponad roku dziergania swetrów, czapek, rękawiczek, skarpetek i spodni dla dzieci. Mój wybór padł na NANCY - kofte. Plan nie jest ambitny, jeśli zdołam zrobić sweterek do jesieni będą bardzo zadowolona, zwłaszcza, że nie będzie to mój jedyny projekt na drutach.
Zdecydowanie bardziej ambitnie przedstawia się sytuacja w literaturze. Do czerwca raczej nie mam szans na przeczytanie czegoś nieobowiązkowego. Lista jest dość długa, a książki prezentowane na zdjęciu poniżej to tylko jeden z trzech bloków tematycznych.
To mój pierwszy w tym roku wpis w ramach zabawy organizowanej u Maknety.
To mój pierwszy w tym roku wpis w ramach zabawy organizowanej u Maknety.
Z tytułów jedynie pedagogika i plan brzmi znajomo. Podziwiam. Życzę powodzenia w sweterku, bo zapowiada się ślicznie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i przyznam szczerze,że studiowanie w języku obcym *mimo, zdanego egzaminu i używaniu go na co dzień* jest wymagające oraz interesujące za razem. Sweterek dziergam bardzo powoli, raczej nie ma wysokiego priorytetu ważności.
UsuńUwielbiam niebieskości i w swetrze zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
OdpowiedzUsuńTen sweter urzekł mnie od pierwszego zobaczenia. Te szare brązy pokochałam i ciągle ich szukam, aby zrobić sobie ten wymarzony sweter.
OdpowiedzUsuńLektury bardzo profesjonalne. Pozdrawiam:)
Sweterek stoi na mojej liście życzeń bardzo długo, w umie od momentu jak go pierwszy raz zobaczyłam w katalogu. Na liście mam jeszcze dwa inne - wymagające bardzo dużo pracy - może kiedyś.
Usuń