Poniedziałkowe sprzątanie - kuchnia

Kuchnia...
Mogłabym pisać i pisać, jak  uwielbiam lub nienawidzę to miejsce. Jednak najważniejsze, że postanowiłam je posprzątać. Przyznaje, idzie mi to bardzo wolno, gdyż nie mam odwagi na wyrzucenie wszystkiego z szuflad i półek, dlatego sprzątam powoli, miejsce za miejscem. Nie zmienia to faktu, że dość dobrze idzie mi wyrzucanie nieużywanych gadżetów kuchennych. Najgorszym zadaniem jest ułożenie przyborów kuchennych aby były łatwo dostępne. Trudno to zrobić w kuchni, która została zaprojektowana najprawdopodobniej przez kogoś, kto o pobycie w kuchni ma zielone pojęcie. Moja kuchnia jest duża....i to jest jej jedyny atut. Wad ma zdecydowanie więcej i to głównie z ich powodu nie ogarniam tego miejsca.
Na razie przegrywam bitwy ale mam szanse wygrać wojnę.

Komentarze

  1. Wyrzucanie nieużywanych gadżetów kuchennych to moja zmora - nie umiem tego robić i dlatego trzymam niedziałającą już sokowirówkę, która ma mniej więcej tyle lat co ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no co ty :-))) zalecam przetrzymanie jej jeszcze kilka lat i sprzedanie za okragla sume ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, miło mi będzie jak zostawisz po sobie ślad.

Popularne posty