Nauka jazdy na nartach biegowych - trip 4.

Korzystaliśmy  z uroków zimy na maksa. Każdy weekend spędziliśmy w górach.  W ciągu dwóch dni udało nam się skompletować zestaw nart dla starszego, gdyż jego poprzedni zestaw był już za mały. Całe szczęście pasował idealnie na młodszego. I w ten sposób cala rodzina mogla pochodzić trochę na nartach.

Narty, plecak z prowiantem, dużo dobrego humoru.....i można zaczynać zabawę.




Było świetnie. Gabi radził sobie bardzo dobrze. Julo połknął bakcyla jazdy na nartach. Idealnie. Teraz cała rodzinna ma wspólny sport zimowy, który każdemu sprawia dużo frajdy.


Najbardziej emocjonujące dla chłopców było chodzenie po zamarzniętym jeziorze. 

 


 

 

Komentarze

  1. Świetnie spędzony czas, a widoki piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie tam u Ciebie ;) Ale ja i tak wolę zimowy krajobraz podziwiać tylko przez okno. Brr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miejscówkę mamy rzeczywiście rewelacyjną, a taką zimę mieliśmy ostatnio kilka lat temu ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, miło mi będzie jak zostawisz po sobie ślad.

Popularne posty