Stokkavatnet - trip 7

 Jedna z zaległych wycieczek.

Gabriel jeden z weekendów rozgrywał turniej tenisowy. Jako, że bez publiczności, musieliśmy sobie zorganizować 3 godziny. Postanowiliśmy udać się na wycieczkę dookoła jeziora.  

Może gdybyśmy szli sami z L udało by się pokonać trasę w tym czasie. Jednak szliśmy z mini-mini i jego tempo było zastraszające. Młody, dosłownie zatrzymywał się przy każdym możliwym miejscu. Na początek spędziliśmy 20 minut na podziwianiu kaczek.


A potem musiał wejść na każde drzewo, czy większy kamień. Powiedzmy sobie szczerzę, nie był to zbyt długi spacer jeśli chodzi o odległość.









Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, miło mi będzie jak zostawisz po sobie ślad.

Popularne posty