Gotowy traktorgenser

Nareszcie skończony i gotowy do noszenia.




Tutaj zdjęcie na właścicielu zaraz po wykonaniu.


Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że starszy nie chce nosić dalej swojego sweterka bo już nie lubi różowego i teraz chce niebieski traktor :-)

Komentarze

  1. Tak, z dziećmi to nigdy nie jest nudno. :D A traktory super - niebieskie pewnie też będą. Trzymam kciuki za Twój lipcowy projekt - bardzo fajny wzór, warto się zaciąć i pomału do przodu (albo do góry). Ładne kolorki też. To pisałam ja, Czajka, która trzy miesiące trzyma na widoku sweter, w którym musi przerobić jeden rękaw. Może Twoja silna wola wzmocni moją - idę przenieść sweter bliżej okna. I nożyczek.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieskie traktory też będą, a co mi tam. Wczoraj kupując włóczkę do zamówionych czapek już sprawdzałam jakie kolory by najbardziej pasowały do siebie. Jednak starszy musi trochę dłużej poczekać, zwłaszcza że różowe traktory leżą w przedszkolnej szafce używane w chłodne dni (czoła chylę przedszkolanką,które zachwaliły sweterek G. i teraz chce go dumnie nosić).
      Mój leży na stole, krześle czy komodzie i straszy. Próbuje przerobić choć jeden rząd dziennie i oczywiście już mam dzierganie na boku - trzy czapki na zamówienie. Dodatkowo w głowie pomysł na następny sweterek dla siebie (w sklepie firmowym promocja -30%) a w kartonie leży włóczka zamówiona na wcześniej zaplanowany Marius dla mnie. Oj nie jest łatwo trzymać się jednego projektu.
      Trzymam kciuki za Twój sweter i obyś nie złapała zbyt szybko za nożyczki (chyba że do cięcia brzegów)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Sweterek jest śliczny. Ale wymagał trochę trudu z tym wzorem.
    Kiedyś robiłam też taki na okrągło .....ale to było bardzo dawno temu.
    Dzisiaj tylko drobiazgi typu czapka szalik dziergam, ale może się jeszcze zmobilizuję do czegoś większego.

    W następną środę umieszczę w poście zdjęcie i opis do cudnego sweterka dla dziewczynki z kaczorkiem. Do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia temu, który sama zrobiłam córce, a który później poszedł w świat. Synkowi zaczęłam wtedy inny, ale został w nieukończonych robótkach i jeżeli jeszcze gdzieś jest to ma już jakieś 25 lat.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram sie zrobic zdjecie kazdemu ukonczonemu projektowi, choc kikla niestety poszly w swiat bez, czego troche zaluje. Chetnie zobacze twoj nastepny post. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, miło mi będzie jak zostawisz po sobie ślad.

Popularne posty