W stronę Vedafjellet - trip nr 10.
Pogoda nam ostatnio dopisuje więc próbujemy wykorzystać wolny czas na wspólne wycieczki.
Jedna z pobliskich górek Vedafjellet nie do końca zaliczona. Na szczyt nie dotarliśmy, gdyż w sumie to nie był cel naszej wyprawy. Ponownie zbieraliśmy ukryte skrytki w aplikacji Geocaching.
Zobaczcie sami w jaki sposób mogą zostać schowane skrytki. Te są dość
widoczne i łatwe do znalezienia, ale uwierzcie mi czasem nie ma tak
łatwo.
Ciekawie spędzacie czas :-)
OdpowiedzUsuńPróbujemy wykorzystać czas w miarę efektywnie i ciekawie. Na szczęście natura jest dostępna dla wszystkich i powiedzmy całkowicie za darmo ;-) Mimo, ze tutaj prawie wszystko jest otwarte to są pewne ograniczenia jeśli chodzi o dostępność. A tak wychodzimy kiedy chcemy i gdzie chcemy :-)
Usuń