Lothepus *czapka*
Nareszcie skończyłam pierwszą czapkę dla siebie, którą muszę na dodatek spruć. Czapka jest przeogromna. Niestety nigdzie we wzorze nie jest wspomniane, że czapka jest dużego rozmiaru a moja głowa należy do małych 52,5 cm w obwodzie to raczej jest dziecięcy rozmiar.
Tak więc prezentuje gotową czapkę przed pruciem. Ciekawe kiedy uda mi się wydziergać kolejną.
Z czapki nie rezygnuje, gdyż podoba mi się wzór a i zestaw kolorystyczny wybierałam specjalnie pod zimowe okrycie. Pewnie nacieszę się nią w następnym roku, kiedy będzie zaliczona do czapek już nie modnych. W ciągu ostatnich kilku tygodni panuje szał na te czapki, wszyscy chcą je nosić, jednak już na jesień będzie leżała głęboko w szafie u większości, uważana za pospolitą i nie na czasie, gdyż inny wzór będzie bardziej porządany. Nawet nie przypuszczałam, że dzierganie podąża tak bardzo za modą i jedne wzory są bardziej popularne od innych.
Tak więc prezentuje gotową czapkę przed pruciem. Ciekawe kiedy uda mi się wydziergać kolejną.
Z czapki nie rezygnuje, gdyż podoba mi się wzór a i zestaw kolorystyczny wybierałam specjalnie pod zimowe okrycie. Pewnie nacieszę się nią w następnym roku, kiedy będzie zaliczona do czapek już nie modnych. W ciągu ostatnich kilku tygodni panuje szał na te czapki, wszyscy chcą je nosić, jednak już na jesień będzie leżała głęboko w szafie u większości, uważana za pospolitą i nie na czasie, gdyż inny wzór będzie bardziej porządany. Nawet nie przypuszczałam, że dzierganie podąża tak bardzo za modą i jedne wzory są bardziej popularne od innych.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, miło mi będzie jak zostawisz po sobie ślad.